Cześć kochani :) Tak jak obiecałam przetłumaczyłam rozdział na weekend, bo wcześniej nie było czasu. Dziękuję Wam za dotychczasowe komentarze i ilość wejść na blogu, to bardzo miłe kiedy doceniacie moją pracę :D W końcu tłumaczę to dla Was.
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach wystarczy dodać do obserwowanych (po prawej) lub napisać swoją nazwę z twittera lub fotobloga, wtedy będę Was powiadamiać. Jeśli czytacie to zostawcie po sobie jakiś ślad, bo część z Was mam wrażenie ignoruje to, że chciałabym żebyś komentowali.
Miłego czytania <3
*
Obudziłem się następnego ranka, myśląc o śnie, w którym była
moja księżniczka. Leżeliśmy razem w łóżku. Trzymałem ją blisko siebie, mogłem
poczuć jej oddech na swojej klatce, kiedy położyła tam swoją głowę. Pamiętam
jak coś do mnie mówiła, ale nie pamiętałem co to było, potem powiedziałem, że
ją kocham. Po krótkiej chwili jej uśmiech rozjaśnił twarz, nawet jej oczy
błyszczały. Powiedziała mi, że mnie kocha i się pocałowaliśmy. To był
zdecydowanie idealny sen. Najlepszy jak miałem w ciągu ostatnich tygodni.
Usiadłem na łóżku, uśmiechając się. Uśmiechałem się i czułem
się szczęśliwy. To było niesamowite uczucie. Tęskniłem za tym. Ale czemu mam
być szczęśliwy z powodu kogoś, kogo nigdy więcej nie zobaczę? To nie ma sensu,
ale nie mogłem nic poradzić na to, że szczęście we mnie wstąpiło. Podniosłem
się z łóżka, a potem przebrałem. Ubrałem na siebie parę dżinsów, koszulkę i
bluzę. Był listopad i zaczynało się robić zimno. Minął tydzień od kiedy ją
widziałem i nie mogłem choćby na sekundę przestać o niej myśleć.
Widziałam parę razy chłopaków, ale nic więcej. Nie
powiedziałem im o niej, jak bym mógł? To coś, czego nie można powiedzieć. Nie
mogę powiedzieć, że miałem zamiar się zabić, a zamiast tego uratowałem ją.
Chciałem tylko wiedzieć wszystko o niej. Dlaczego życie jest takie
niesprawiedliwe? Chcę jej, nic więcej. Nie chcę nikogo oprócz niej. Brzmi to
oklepanie, ale jestem w niej zakochany i nic oprócz niej nie znaczy dla mnie
nic.
Złapałem notatnik i długopis z mojej szafki nocnej. Przez
ostatni tydzień pisałem o niej. Będę pamiętać jej twarz, a potem zapisać
rzeczy, które w niej kocham. Czasami zapiszę coś, co zaprząta mi głowę. Wszystko
dotyczyło niej.
Wziąłem notes, chwyciłem długopis i zapisałem: Kocham, że nie potrafię wyrzucić Cię z mojej głowy.
Położyłem notatnik i długopis z powrotem na szafkę nocną i
potem wstałem. Naprawdę powinienem wyjść i coś zrobić, ale nie wiedziałem co.
Może zaczerpnąć świeżego powietrza.
Złapałem snapbacka*i parę okularów. Naprawdę nie chciałem
dziś trafić na fanów. Potrzebowałem dnia dla siebie. Włożyłem snapbacka,
próbując ukryć wszystkie moje włosy. Zakryłem moje niebieskie oczy okularami i
wyszedłem.
*
Pojechałem w dół drogą, spoglądając na to co mnie otacza.
Wkrótce spostrzegłem, że jestem w centrum miasta i właśnie minąłem bar, w
którym byłem z chłopakami w zeszłym tygodniu. Wtedy spotkałem ją.
Dlaczego nie odwiedziłem tego miejsca? Pojechałem kawałek za
bar, w kierunku mostu. Z jakiegoś powodu, miałem cichą nadzieję, że zobaczę ją
znowu na tym mieście. Nie, chciałem ją zobaczyć na tym moście.
Zaparkowałem auto na ulicy za mostem. Wysiadłem z samochodu
i poszedłem w dół ulicą. Wydawało się, jakbym wszystko odtwarzał w głowie.
Wyobrażałem sobie schodzenie ulicą z nadzieją śmierci. To bardzo dziwne, że
niespełna tydzień temu modliłem się o śmierć, a dziś chcę tylko jej. Dotarłem
na most i szedłem chodnikiem. Czułem jak bicie mojego serca przyspiesza, gdy
zbliżałem się do miejsca, gdzie prawie skoczyłem. W końcu dotarłem tam.
Zerknąłem w prawo, mając nadzieję, że ją zobaczę.
Nie było jej tam. Czy naprawdę oczekiwałem, że zobaczę ją
tam stojącą? To całkiem smutne, przyznaję. Chciałbym zobaczyć ją jeszcze raz.
Chciałem jej tylko podziękować, albo poznać jej imię. Westchnąłem i spojrzałem
na rzekę. Dźwięk rozmów trwających w tle wypełnił moje uszy. Cieszę się, że
mogę mieć trochę spokoju i ciszy bez martwienia się o to, że mogę zostać
złapany na moście.
Rzuciłem okiem w prawo i z powrotem na rzekę. Poddałem się,
czekając i wróciłem do auta. Dwie myśli
przebiegły mi przez głowę: Nigdy więcej jej nie zobaczę. Kocham ją.
*
- Myślałem, że masz dzisiaj randkę – powiedziałem do
Harry’ego, kiedy otwierałem drzwi. Pokręcił głową – Nie, jest w piątek –
odpowiedział, wchodząc. Zmarszczyłem brwi – Ale idziemy na imprezę z okazji
wydanie naszego nowego albumu.
Harry jęknął – Cholera, myślałem, że to jest dzień
później…zgaduję, że będę musiał odwołać randkę, mam nadzieję, że zrozumie.
- A co jeśli wziąłbyś ją na imprezę z okazji wydania? –
zapytałem.
Harry wyglądał na zirytowanego – Co to za sugestia?
Oczywiście nie mogę. Jeśli wezmę ze sobą przypadkową dziewczynę, wszyscy
pomyślą, że się spotykamy, a to nie wyjdzie dobrze.
- Racja, przepraszam – odpowiedziałem. Przez chwilę oboje
siedzieliśmy cicho, wpadłem na pomysł – Może dzisiaj się z nią umówisz?
Moglibyście pójść do Twojego mieszkania albo coś.
- Ale Louis zaprosił Eleanor, to nie wypali – Harry
odpowiedział. Pomyślałem o czymś innym – Możesz przyprowadzić ją tutaj. Mógłbym
siedzieć w swoim pokoju większość czasu. Jest mi to obojętne.
- Jesteś pewny, że to nie będzie Ci przeszkadzać? – zapytał
Harry, unosząc brew. Przytaknąłem – Oczywiście.
- Dzięki – Harry wyciągnął telefon i zadzwonił do
dziewczyny, z którą miał się spotkać. Słyszałem urywki ich rozmowy –
Przepraszam, że musimy zmienić datę naszej randki, zupełnie zapomniałem o
imprezie…nie, nie musisz się specjalnie przygotowywać. To zwyczajna kolacja w
domu mojego kumpla…Będę za godzinę, pa.
Harry zakończył połączenie i schował telefon do kieszeni. –
Tak, może przyjść. Dziękuję bardzo, Niall. Nie wiem co bym bez Ciebie zrobił –
powiedział, uśmiechając się. – Ugotuję coś na kolację, w porządku?
- Jasne, nie przejmuj się – odpowiedziałem i Harry wszedł do
kuchni, szukając w lodówce i szafkach. Wyciągnął parę rzeczy i zaczął gotować
mięso. Wszedłem do kuchni, opierając się o kontuar. – Myślisz, że stworzycie z
nią długotrwały związek?
Harry wzruszył ramionami – Nie wiem, to nasza pierwsza
randka. Ale z rozmowy, wydawało się, że jest osobą, dla której najważniejszy
jest wygląd i tona makijażu na twarzy. Mam nadzieję, że nie jest taka.
Przytaknąłem. Byłem trochę zawiedziony Harrym. Nie można
oceniać dziewczyny od razu. Czekaj, dlaczego przejmuję się tym tak bardzo?
Boże, staję się taki dziwny. To przez moją księżniczkę, prawda? Ona mnie zmienia,
a tak naprawdę widziałem ją tylko raz. Nie znam nawet jej imienia..
- A co z Tobą, kiedy zamierzasz iść na randkę, Niall? –
Harry zapytał, kontynuując podgrzewanie jedzenia. Nie mogłem wyobrazić sobie
spotkania z kimś innym niż ona. Jest dla mnie wszystkim, a ledwie ją znam.
Wzruszyłem ramionami – Nie wiem, nie interesują mnie randki
teraz. – odpowiedziałem. Harry zmarszczył brwi – Nie chodziłeś na randki
miesiącami, właściwie od kiedy..-urwał, nie chcąc dokończyć zdania. Pokręciłem
głową – Nie, to nie jest powód Harry. Nie znalazłem po prostu dziewczyny, z
którą chciałbym się teraz spotykać. To
zdecydowanie kłamstwo.
Harry przytaknął – W porządku.
*
W ciągu godziny, dziewczyna, z którą umówił się Harry
przyjechała. Była ładna. Miała długie, blond włosy i jasne, niebieskie oczy.
Miała na sobie krótką sukienkę w kwiaty, a jej włosy były idealnie pokręcone.
Była całkiem wysoka, ale spostrzegłem, że ma obcasy. Jej makijaż był
dopracowany tak samo jak jej fryzura. Nie wiem czemu, ale to mnie zastanowiło.
Była zbyt idealna.
Uśmiechnęła się do Harry’ego – Cześć, Harry – wykrzyknęła
śpiewająco. Nie wiedziałem czemu, ale
naprawdę mnie nurtowała. Przytuliła Harry’ego, a potem zauważyła mnie –
O cześć Niall – wykrzyknęła. Więc znała członków One Direction. Uśmiechnąłem
się i pomachałem – Hej.
- Cześć, jestem Vanessa – przywitała mnie. Uśmiechnąłem się
– Miło mi Cię poznać.
- Dziękuję za to, że pozwoliłeś nam się tu spotkać Niall.
Jestem Ci wdzięczny. – powiedział Harry.
Pokręciłem głową – To nic.
Pożegnałem się z nimi i poszedłem do swojego pokoju.
Zastanawiałem się co będę robić przez resztę czasu. Wszedłem i upadłem na
łóżko. Zgaduję, że to będzie to, czym zajmę się, podczas trwania ich randki.
*
- Oh, nie wiedziałem, że jeszcze tu jesteście –
powiedziałem, wchodząc do salonu. Vanessa wstała z fotela – Przepraszam, miałam
już iść, dziękuję bardzo za to, że mogliśmy się tu spotkać. Wiesz, Harry mówił
mi, że nie spotykasz się z nikim od jakiegoś czasu, ponieważ nie znalazłeś
właściwej dziewczyny, ale mam przyjaciółkę. Ma na imię Emily i jest Waszą
wielką fanką. Jest naprawdę miła i ładna, wydaję mi się, że ją polubisz. Co
myślisz o podwójnej randce, ja i Harry, Ty i Emily?
Shit, nie wiedziałem, że tak się porobi. Nie mogę odmówić.
Ale co z moją księżniczką? Nie, to tylko jedna randka, to nie ma znaczenia. To
nie będzie nic poważnego. Tylko jedna randka i tyle.
Przytaknąłem – Brzmi fajnie.
- Ok, prześlę Harry’emu szczegóły. Cześć Niall, cześć Harry
– pomachała palcami i wyszła. Harry odwrócił się do mnie – Nie masz nic przeciwko
spotkaniu się z jej przyjaciółką?
Przytaknąłem – Tak, odpowiada mi to. To kłamstwo.
*
Spojrzałem w lustro na to, jak wyglądam. Nie było tak źle.
Myślę, że jest wystarczająco dobrze. Byłem ubrany zwyczajnie, ponieważ szliśmy
do małej restauracji w centrum miasta. Nie chcieliśmy przyciągać zbyt dużego
zainteresowania.
Poprawiłem moje włosy, przeczesując je na jedną stronę,
przed wyjściem do mojej sypialni. Otworzyłem moją szafkę nocną i wyciągnąłem
wszystkie notatki, które napisałam do mojej księżniczki. Przeczytałem każdą z
nich, aż zabolało mnie serce. Chciałbym ją zobaczyć, albo spotkać. Emily
wydawała się miła, ale nie chciałem umawiać się z kimś innym niż moja
księżniczka.
Wepchnąłem notatki z powrotem do szuflady i zamknąłem ją.
Ubrałem na siebie parę butów, zanim wyszedłem do salonu. Wziąłem telefon z
kanapy i napisałem do Harry’ego, żebyśmy spotkali się u mnie w domu. Schowałem
telefon z powrotem do kieszeni, a potem położyłem się na sofie. Odpowiedziałem
paru osobom na twitterze, zanim Harry przyjechał.
- Więc będziemy musieli poczekać na dziewczyny, aż przyjdą –
powiedział Harry, wchodząc do mojego mieszkania. Padł na kanapę, włączając
telewizję. Harry i ja oglądaliśmy TV zanim dziewczyny nie przyszły.
*
Dzwonek do drzwi zadzwonił, oboje wstaliśmy. Naprawdę nie
chciałem iść na tą randkę, ale wiedziałem, że teraz nie mam już wyjścia.
Vanessa weszła i przywitała się z Harrym, potem zachęciła przyjaciółkę do
wejścia. Emily była właściwie całkiem ładna. Miała długie, kasztanowe włosy i
miała jasne, śliczne niebieskie oczy. Jej włosy były pofalowane i nie miała na
sobie praktycznie żadnego makijażu. Była ubrana w niezobowiązujący strój. Miała
na sobie jasne różowe rurki i koronkowy top. Miała na sobie obcasy w kwiaty, co
sprawiło, że wyglądała bardziej elegancko. Miała złoty znak nieskończoności na
naszyjniku i bransoletkę. Ale dziwne było, że nie miała na sobie makijażu, a
była naprawdę ładna i bez niego.
Była wielką fanką. Martwiłem się, że krzyknie mi w twarz
albo coś…Vanessa skinęła na nią, żeby
weszła. Zarumieniła się i próbowała patrzeć się w podłogę, zerkając na mnie co
jakiś czas.
- Niall, poznaj moją najlepszą przyjaciółkę, Emily –
powiedziała Vanessa, popychając lekko Emily do przodu. Uśmiechnąłem się do niej
– Miło mi Cię poznać, Emily – przywitałem ją. Jej twarz się rozjaśniła, ale
policzki pozostały zarumienione. – Miło mi również – zająknęła się.
- Więc, Wasza szalona dwójka dzieciaków niech pójdzie i się
zabawi. Vanessa i ja zamierzamy zrobić obiad. Vanessa bardzo lubi gotować, więc
pomyślała, że będzie zabawnie – powiedział nam Harry. Zgadywałem, że lepiej,
żebym posiedział z Emily.
- Możemy pójść do salonu, jeśli chcesz – powiedziałem do
niej. Przytaknęła i poszła za mną. Poprawiłem ją do salonu i usiadłem na
kanapie, kładąc moje nogi na podnóżku. Emily usiadła spory kawałek ode mnie.
Jej plecy opierały się o kanapę, a nogi miała skrzyżowane.
Domyślałem się, że powinienem spróbować zacząć rozmowę –
Więc, jak długo Ty i Vanessa jesteście przyjaciółkami? – to był najgorszy
początek rozmowy, ale ani Vanessa ani Harry nie powiedzieli mi nic o Emily. Nie
wiedziałem nawet jak zacząć.
- Nie jestem pewna – powiedziała mi, dodając krótki śmiech
na końcu zdania – Jesteśmy przyjaciółkami od kiedy pamiętam i chodziłyśmy razem
do szkoły. Teraz idziemy razem do college’u. W każdym razie, zawsze chciałam
wiedzieć Niall – Jak to jest jeździć w trasę koncertową?
Wkrótce Emily i ja rozmawialiśmy jak dwójka normalnych
ludzi. Bałem się, że będzie tak nieśmiała, że nie będzie mogła rozmawiać, ale
na szczęście tak nie było. Myślę, że wyszła ze skorupy, kiedy się do niej
odezwałem. Mówiła mi o college’u, dzieciństwie, o wszystkim. Gadaliśmy naprawdę
długo i naprawdę mi się to podobało, ale coś chodziło mi cały czas po głowie.
Myślałem o mojej księżniczce. Wiem, pomysł z ujrzeniem mojej księżniczki jest
naciągany, ale nie pozwolę jej opuścić mojej głowy. Czuję się jakbym nie mógł
się zakochać w kimś innym. Emily jest naprawdę miła i lubię ją, ale jako
przyjaciółkę. Nie mogę o niej inaczej myśleć.
- Obiad gotowy –Harry zawołał z kuchni. Emily i ja wstaliśmy
z kanapy, kiedy ona kontynuowała opowiadanie śmiesznej historii o jej
profesorze. Podeszliśmy do stołu i usiedliśmy z Harrym i Vanessą.
- Harry i ja skończyliśmy robić lasagne, mam nadzieję, że
nie zawiedliśmy – Vanessa zażartowała, siedzą obok Harry’ego przy stole. Emily
i ja siedzieliśmy obok siebie przy stole po drugiej stronie. Wszyscy zaczęliśmy
jeść, komplementując danie Vanessy i Harry’ego. Było miło odpocząć i czerpać samemu
przyjemność, ale dalej myślałem o mojej księżniczce. Chciałem być tylko z nią,
a nie kimś innym. Potrzebowałem być z nią.
- Wiesz, Vanessa i ja byłyśmy na jednym z Waszych koncertów,
nigdy nie oczekiwałyśmy, że zjemy obiad z 2 członkami zespołu – powiedziała
Emily, dodając śmiech na końcu – To tak jakby marzenia się spełniły. To może
zabrzmieć dziwnie i fanatycznie, ale jestem Waszą wielką fanką.
Uśmiechnąłem się – Dzięki, jeśli to właściwe słowo, którym
można na to odpowiedzieć – zażartowałem, powodując śmiech obu z nas.
Wkrótce wszyscy skończyliśmy, więc pomogliśmy posprzątać ze
stołu, umyć i wysuszyć naczynia. Vanessa i Harry ciągle żartowali, kiedy ja i
Emily gadaliśmy i gadaliśmy. Jak dobrze dużo porozmawiać. Nie robiłem tego od
dłuższego czasu. Ale nadal nie mogłem przestać o niej myśleć. Myślałem o jej
ciemnych blond włosach w nieładzie, które wyglądały tak uroczo, kiedy odstawały
w różne strony. Myślałem o jej słodkim uśmiechu, a potem o smutku w jej oczach.
Czułem jakbym ją znał, mimo że ledwie porozmawialiśmy. Tak bardzo pragnąłem ją
poznać, nie mogłem nic poradzić na to, że o niej myślałem. Nie wydaje mi się,
żebym mógł umawiać się z Emily.
Wkrótce skończyliśmy zmywać, więc poprowadziłem Emily z
powrotem do salonu, chciała usiąść, ale szybko powiedziałem – Emily, może to
zabrzmieć dziwnie albo coś, ale czy możemy porozmawiać na osobności? –
spojrzałem, patrząc na kuchnię, która była połączona z salonem.
Emily przytaknęła – Pewnie.
Poprowadziłem ją z salonu do korytarza, zatrzymałem się w
połowie, decydując, że to wystarczająco daleko. Nerwowo przeczesałem palcami
swoje włosy – To zabrzmi dziwnie, ale muszę Ci to powiedzieć. Obiecujesz, że
nikomu nie powiesz?
Przytaknęła, patrząc na mnie zaciekawiona. Czułem się jak
małe dziecko, mówiąc ludziom, żeby obiecali, że nikomu nie powiedzą. Wziąłem
głęboki oddech – Emily słuchaj, jesteś naprawdę miła i naprawdę Cię lubię, ale
nie bardziej niż przyjaciółkę. Nie mogę się z Tobą umawiać, ponieważ…jest inna
dziewczyna, którą lubię – spojrzałem w góry w oczy Emily i zobaczyłem, że chcę
usłyszeć więcej, więc kontynuowałem – Mogę Ci coś powiedzieć prywatnie?
Znowu przytaknęła. Myślę, że mogę jej ufać wystarczająco –
Mój brat umarł parę miesięcy temu i nikt nie wie, ale wpadłem w głęboką
depresję. Pewnego dnia wyszedłem z chłopcami i się upiłem, mając nadzieję, że
dzięki temu poczuję się lepiej, ale to nie pomogło. Miałem się załamać, więc
wyszedłem z baru. M-moim planem było popełnienie samobójstwa. Znalazłem drogę
do mostu i miałem zamiar skoczyć, kiedy zobaczyłem dziewczynę, która też
chciała skoczyć. Szybko ją zepchnąłem, a potem zemdlałem. Następnego ranka
obudziłem się w jej domu. Rozmawiała ze mną minutę, zanim nie wypchnęła mnie z
domu, od tamtego dnia, jestem w niej szalenie zakochany.
CO MYŚLICIE O ROZDZIALE?
PISZCIE WASZĄ OPINIĘ W KOMENTARZU, TO DLA MNIE WAŻNE X
Piękny rozdział <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńWowowowow ale mnie wciągnęło *.* tłumacz szybko kolejny, bo nie wytrzymam! XD
OdpowiedzUsuńBoski :3 Już sie nie moge doczekać następnego :) @HungryMofo69
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny. Cały czas się uśmiechałam kiedy czytaĺam o księżniczce ;) <3
OdpowiedzUsuńRozdzial
OdpowiedzUsuńJest swietny
Czekam
Na
Kolejny rozdzial
:-)
@Hazza_OMFG
SUUPER ROZDZIAŁ!! CZEKAM NA KOLEJNY <3
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada. Mam nadzieją, że Niall znajdzie swoją księżniczkę :))
OdpowiedzUsuńRozdział super :) Myślałam, że ta Emily będzie właśnie tą księżniczką Niall'a. Szkoda, ale dobrze, że się uśmiecha i jest szczęśliwy. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Mam nadzieję, że szybko uda ci się przetłumaczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Patrysia :D
G E N I A L N Y !
OdpowiedzUsuńŚwietny... Ja już myślałan że ta Emily to jest ta dziewczyna ale okazało się że nie. Kiedy następy?
OdpowiedzUsuńteż tak myślałam jak tłumaczyłam rozdział :D może w czwartek, zależy od tego czy znajdę czas na tłumaczenie ;)
Usuńhah ja myślałam tak samo :D
UsuńRozdział SUPERMEGAZAJEFAJOSKI <3
OdpowiedzUsuńFajnie, że Niall się w końcu otworzył:)
i dobrze, że się komuś wyżalił ;)
Emily wydaje się fajna:)
Szczerze, to miałam taką cichą nadzieję, że ta przyjaciółka Vanessy to będzie "księżniczka Nialla":*
Ale niestety się myliłam :(
W każdym razie świetnie piszesz:*
Życzę weny i czekam na next<3
Natala xx.
Świetne! Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;) Mogłabyś mnie informować na twitterze? @vxnsloueh <3 xx
OdpowiedzUsuńpewnie :)
Usuńczekam na następny! xx /@zaynakamyidol
OdpowiedzUsuńCudo *.* informuj mnie o nowych rozdziałach :) xx @Hazza_xddx
OdpowiedzUsuńzajebiste <33
OdpowiedzUsuńświetny<3<3
OdpowiedzUsuńcudowny *_* nie mogę się doczekać kiedy następny ;)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńbardzo wciągający rozdział.....zajebisty,heh
OdpowiedzUsuńbardzo wciągające >>>>>zajebiste
OdpowiedzUsuńKiedy następny?!
OdpowiedzUsuńpostaram się dodać jutro :)
Usuń