piątek, 6 grudnia 2013

#9 - Dom Zayna

Cześć kochani :)
Macie ode mnie prezent mikołajkowy w postaci nowego rodziału! :D
Miłego czytania xx



- Więc jaki jest Asher? – zapytałem. Było to jedno z pytań, na które chciałem znać odpowiedź, nawet jeśli było ono ryzykowne. Musiałem znać odpowiedź. Jo rzadko mówiła o Asherze, kiedy dzwoniłem.
- Jest naprawdę świetny – odpowiedziała Jo – Jest dla mnie bardzo miły i naprawdę romantyczny. Raczej nie oczekujesz tego od takiego kolesia, jakim jest, ale to prawda. Ma także poczucie humoru. Wie jak sprawić, żebym się uśmiechnęła, kiedy płaczę. Jak dla mnie jest idealnym chłopakiem.
Czy to nie było durne pytanie? Poczułem jak moje serce się zapada. Dlaczego musiałem być w niej ciągle zakochany? Naprawdę muszę zaakceptować to, że jest zajęta, ale nie mogę pozwolić jej odejść.
- To świetnie. Brzmi jakby był dobrą osobą – powiedziałem jej, upewniając się, że mój głos nie zadrżał. Tak wiele razy chciałem powiedzieć jej co czuję, ale wiem, że to zrujnowałoby naszą przyjaźń. Usłyszałem odgłos otwierających się drzwi w tle. – Hej, muszę już iść, myślę, że Asher wrócił do domu. Pogadamy później. Pa! – Jo z radością zakończyła połączenie, więc wymamrotałem pożegnanie i schowałem telefon do kieszeni. Westchnąłem i oparłem się o kanapę. To niesprawiedliwe.
Minął kolejny tydzień telefonicznych rozmów z Jo. Był to jeden z najlepszych tygodni mojego życia, nawet jeśli Jo była zajęta. Teraz była jednym z moich bliskich przyjaciół, nikt nie wiedział. Tak będzie lepiej: paparazzi i fani nie staną się podejrzliwi.
Usłyszałem dzwonek telefonu, szybko wyciągnąłem go z kieszeni i spojrzałem na ekran. To był Zayn. Odebrałem i przyłożyłem telefon do ucha – Cześć Zayn.
- Cześć, masz ochotę dzisiaj do mnie wpaść? Nie mam co robić, a Harry przyprowadza dziewczynę, z którą był na kilku randkach. Ona przyprowadza przyjaciółkę. – powiedział Zayn. Czekaj, więc Vanessa i Emily przychodzą? Nie widziałem ich trochę, więc miło byłoby się znowu spotkać.
Czekajcie…Emily. A co jeśli jest na mnie wkurzona czy coś? Myślę, że buja się w mnie, odkąd jest wielką fanką. Wydawało się, że nie ma nic przeciwko, ale co jeśli w tajemnicy jest jedną z tych obsesyjnych fanek czy coś? Skorzystam z szansy i pójdę.
- Tak przyjdę, a co z Liamem i Louisem? – zapytałem.
- Zajęci – odpowiedział prosto Zayn. Przypuszczałem, że Perrie też tam będzie, przecież pobierają się. Zayn jest szczęściarzem, ma poukładane sprawy miłosne, a ja…jestem zakochany w dziewczynie, która ma chłopaka.
- Ok, o której mam wpaść? – zapytałem. Zayn odpowiedział – Koło 7 albo coś takiego, to dla mnie nieistotne. Tylko się nie upij czy coś podobnego, żebym nie musiał Ci pomagać – leniwie zażartował. Cicho się zaśmiałem – Niezły opis Zayn. Do zobaczenia później.
Wymamrotaliśmy pożegnania i skończyliśmy rozmowę. Kiedy zakończyłem połączenie, dostałem smsa. Był od Jo. Odblokowałem swój telefon, żebym mógł wyświetlić całą wiadomość: Hej Niall. Nie mam dzisiaj nic do roboty, chcesz się spotkać?
Oczywiście, moje szczęście. Jo chce się spotkać, a Zayn chce, żebym wpadł do niego. Po prostu nie mogę jej odmówić. Nie widziałem Jo od tygodnia, naprawdę chciałem ją zobaczyć, ale nie chciałem zawieść Zayna…Czekajcie, mam pomysł.
Szybko odpisałem Jo – Poczekaj, mam pomysł.
Otworzyłem kontakty i kliknąłem na Zayna. Nacisnąłem przycisk zadzwoń i w przeciągu minuty odebrał – Hej? – Zayn zapytał, brzmiał zdezorientowanie. Rozmawialiśmy minutę temu.
- Mogę przyprowadzić przyjaciółkę? – zapytałem.
- Um, jasne – Zayn wydawał się podejrzliwy, ale nie obchodziło mnie to.
- Dzięki, do zobaczenia później – powiedziałem i się rozłączyłem. Wróciłem do wiadomości Jo i napisałem jej: Więc umówiłem się z Zaynem, możesz przyjść do jego domu, żeby się spotkać. Będę ja, Zayn, jego narzeczona Perrie, Harry, dziewczyna, z którą się spotyka i jej przyjaciółka Emily.
W ciągu minuty dostałem odpowiedź – O której godzinie?
Szybko odpisałem – Możesz przyjść o 7, mogę po Ciebie przyjechać, jeśli chcesz.
Czy to nie było za wiele? Czy pytanie o podwózkę to nie za dużo? Może myśli, że mam zamiar spróbować przystawiać się do niej w aucie czy coś. Co jeśli jest na mnie teraz zła? Boże, zawaliłem.
Nie trzeba. Jaki jest adres Zayna?
To była odpowiedź Jo. Więc nie chce przejażdżki, mam nadzieję, że jej nie wkurzyłem. Podałem jej adres Zayna i podziękowała, potem powiedziała mi, że musi być w domu o 11, co mi pasowało. I to było to. Szedłem do domu Zayna z Jo.

*

Podszedłem z przodu domu Zayna i wszedłem. Zayn i Perrie siedzieli przed telewizorem. Zayn obejmował ramieniem Perrie. Nachylił się i pocałował ją w policzek. Uśmiechnęła się i obróciła się, by spojrzeć w jego oczy i pocałowali się w usta. Zazdrość wypełniła moje ciało. Nie z powodu Perrie ani nic takiego. Zazdrościłem, że Zayn jest zaręczony i może poślubić miłość swojego życia. Tymczasem my nie mogliśmy być nikim więcej niż przyjaciółmi. Na szczęście odsunęli się od siebie, więc nie musiałem dziwnie mówić podczas, gdy się całowali. Wszedłem dalej do pokoju, musieli mnie usłyszeć, ponieważ natychmiast się obrócili.
- Oh, cześć Niall – powiedział Zayn, zrywając się na równe nogi – Czy Twoja przyjaciółka już tu jest? – zapytał. Pokręciłem głową. – Nie powinna być za chwilę. A co z Harrym i innymi dwiema dziewczynami?
- Harry powinien być zaraz – powiedział Zayn, zerkając na telefon – 5,4,3,2,..1.
Potem drzwi się otworzyły, a Vanessa, Emily i Harry weszli. Spojrzałem na Zayna zszokowany – Jak do cholery to zrobiłeś? – zapytałem, gapiąc się na Harrego i dziewczyny szeroko otwartymi oczyma. Zayn trzymał telefon przed moją twarzą – Harry puścił strzałkę jak był przed drzwiami.
Popatrzyłem na Harrego zdezorientowany. – Dlaczego…? – zapytałem, oczywiście zagubiony. Harry  uśmiechnął się – Ponieważ mogę. Przewróciłem oczami i wszedłem do salonu Zayna, siadając na jednej z kanap.
- Hej Niall – powiedziała Emily, jej głos miał zwykły, cichy, uroczy ton. Usiadła obok mnie, ale nie za blisko. To było w stylu jak randka, którą mieliśmy. Uśmiechnęła się – Nie widzieliśmy się jakiś czas.
- Tak, miło Cię widzieć – odpowiedziałem. – Więc co robiłaś przez ostatnie parę tygodni?
Emily zaczęła mówić o college, byłem zadowolony, że nic dziwnego nie było między nami. Rozmawialiśmy ze sobą jak normalni ludzie, jak nasza randka. Byliśmy przyjaciółmi, nie jak dziewczyna i chłopak, podobało mi się to. Potem zadzwonił dzwonek. Zayn wstał – Pojdę! – przekrzyknął nasze rozmowy. Spojrzałem na drzwi, kiedy Zayn je otworzył. W drzwiach stała Jo.
Wyglądała pięknie, ale czy nie jest tak zawsze? Miała na sobie dopasowany sweter i szalik. Ubrana była w ciemno-niebieskie dżinsy i parę martensów. Miała na sobie trochę eyelineru, tuszu do rzęs, ale to było wszystko jeśli chodzi o makijaż. Jej włosy były splecione w nieładzie w dobieranego warkocza.
- Jo? – zapytał Zayn zdezorientowany. Jo uśmiechnęła się – Cześć Zayn! – radośnie krzyknęła. A potem Zayn ją przytulił. Zayn przytulił dziewczynę, w której byłem szaleńczo zakochany, ale tak naprawdę nawet jej nie dotknąłem. Tonąłem w zazdrości. Jo uśmiechnęła się, kiedy się od siebie odsunęli – Nie widzieliśmy się od wieków! – wykrzyknęła. Zayn przytaknął – Powinniśmy utrzymać kontakt.
- Tak, przepraszam, ale moja kariera aktorska się rozwija i byłam bardzo zajęta, naprawdę mi przykro Zayn – przeprosiła. Zrobiła to w taki sposób, jak przepraszała mnie milion razy, kiedykolwiek coś powiedziała. To było urocze, ale nie tym razem.
- Myślę, że oboje skończyliśmy jako sławne osoby – Zayn zażartował, obrócił się i spojrzał na mnie. Moja mina natychmiast wróciła do normalnej i nałożyłem sztuczny uśmiech. Wstałem i podszedłem do nich.
- Czekajcie, Ty i Niall się spotykacie? – zapytał Zayn. Twarz Jo natychmiast zrobiła się czerwona, moja również. Oczywiście Zayn musiał to powiedzieć. Po prostu nie wiedział, że nie można pytać przypadkowo ludzi czy się umawiają.
Jo gwałtownie pokręciła głową. – Nie, oczywiście, że nie! – wykrzyknęła. Hmm dobry sposób na powiedzenie tego. – Spotykam się z Asherem Lee – powiedziała Zaynowi, dumna. Brzmiało to jakby był to zaszczyt umawiać się z nim. To spowodowało, że serce zjechało mi do żołądka.
- Piosenkarz? – zapytał Zayn. Przytaknęła –Tak, spotykamy się od roku – powiedziała mu, uśmiechając się.
Powinienem być szczęśliwy. Asher ją uszczęśliwia i to wszystko, co się liczy. Jest szczęśliwa z Asherem, więc ja też. Więc dlaczego czuję się naraz zły i zazdrosny? Dlaczego nie czuję radości z powodu Jo?
- Więc Wy dwoje się znacie? – zapytałem Zayna i Jo. Zayn przytaknął – Tak, Jo była moją sąsiadką, kiedy byłem młodszy. Mieszkała tam przez jakiś czas, ale potem..hmm? – Zayn zapytał Jo. Przytaknęła, więc kontynuował – Jo przeprowadziła się, żeby mieć większe możliwości rozwoju kariery aktorskiej. Występowała w reklamach itp., ale miała zamiar zabrać się za coś większego. A teraz zobacz co osiągnęła.
Zaśmiała się – Myślę, że granie w filmach jest większe niż w lokalnych reklamach – zażartowała, a Zayn się zaśmiał. Nie mogłem zmusić się do uśmiechu w tamtym momencie. Zayn spojrzał na naszą dwójką – Więc Wy dwoje przyjaźnicie się? Kiedy to się stało?
Jo i ja spojrzeliśmy na siebie. Kto ma zamiar go okłamać? Myślę, że będę to ja – Spotkaliśmy się na imprezie z okazji wydania albumu i zaczęliśmy ze sobą pisać i rozmawiać przez telefon. Potem się spotkaliśmy i teraz jesteśmy przyjaciółmi.
Nie byłem pewny czy mogę postrzegać nas jako przyjaciół. Co jeśli Jo myślała o nas jako o znajomych czy coś podobnego? Ok, to słabo, jeśli tak o nas myśli. Na szczęście nie próbowała mnie poprawić ani nic z tych rzeczy.
- Nigdy nam nie powiedziałeś Niall – powiedział Zayn i wszystkie oczy były skierowane na mnie. Poczułem, że zaczynam się denerwować. Co powinienem powiedzieć? Odegram to zwyczajnie. Wzruszyłem ramionami – Nie wiem, po prostu to nie wyszło.
- W porządku –odpowiedział Zayn i poprowadził Jo do salonu. Natychmiast poszedłem za nimi. Emily wstała – O mój Boże, jesteś Jo Levon! Uwielbiam Twoją grę aktorską! – pisnęła. Jo uśmiechnęła się – Dziękuję – odpowiedziała nieśmiało i usiadła obok Zayna, który był między Perrie i Jo.
- Oh Jo, poznaj moją narzeczoną, Perrie – przedstawił Jo Perrie i zaczęli ze sobą rozmawiać. Nie wiedziałem co robić. Byłem wyłączony z tego wszystkiego. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Czy powinienem się włączyć czy byłoby to dziwne?
Potem Emily chwyciła moje ramię – Niall, chcę porozmawiać z Tobą na osobności – szepnęła. Czy jest na mnie zła? Mam nadzieję, że nie. Przytaknąłem i poszedłem za nią do kuchni. Emily oparła się o ladę za nią, kiedy wszedłem – Więc Jo jest tą dziewczyną, w której się zakochałeś?
Westchnąłem i oparłem się o ścianę – Czy to naprawdę tak oczywiste? Nerwowo przeczesałem włosy palcami. Emily cicho się zaśmiała – Tak, to w jaki sposób na nią patrzysz…czy wiedziałeś, że jest sławna?
Pokręciłem głową – Nie, nie do końca. Jej tożsamość była mi obca. Nie wiedziałem, że jest sławną aktorką…Ale sławna czy nie, to nie ma dla mnie znaczenia.
- Ale ona spotyka się z Asherem Lee – powiedziała Emily. – Znów westchnąłem – Zauważyłem, dlatego jesteśmy tylko przyjaciółmi. Nie mogę się z nią nawet umawiać. Nie wiem nawet co robić…Jestem tak zazdrosny.
- Boże, nie wiem nawet co powiedzieć, czy to skomplikowane – Nie możesz nikogo zmusić do spotykania się z Tobą, to sprawi, że będzie przeciwnie, ale co jeśli Asher i Jo zostaną ze sobą na zawsze? – zapytała cicho Emily. Jęknąłem i oparłem głową do tyłu – Nie wiem…Nie wiem czy mogę się z nią przyjaźnić…ale to wszystko co mogę teraz zrobić.
- Tak, myślę, że to jedyny wybór – odpowiedziała Emily. Przytaknąłem i westchnąłem znowu – Ej, myślę, że powinniśmy do nich wrócić, zanim staną się podejrzliwi.
Przytaknąłem i podążałem za Emily do pokoju. Jo, Zayn i Perrie rozmawiali, kiedy Harry i Vanessa rozmawiali osobno. Nie było przestrzeni, więc usiadłem obok Emily.

*

Emily i ja rozmawialiśmy przez ten cały czas. Jo spędziła czas na rozmowie z Perrie i Zaynem. Czułem się taki samotny. Czułem jakby ze mną zrywała. Czułem jakby powoli przestawał dla nich istnieć, czułem się upokorzony.
- Już prawie 11, lepiej będę się zbierać – powiedziała Jo. – Cześć Zayn, Perrie, Emily, Vanessa i Harry.
Zauważyłem, że o mnie zapomniała. Potem Jo podeszła do mnie. Zanim pojąłem co się dzieje, Jo objęła mnie ramionami i przytuliła. Nie mogłem nic poradzić na to, że się uśmiechnąłem. Zobaczyłem wszystkie szczegóły w ciągu naszego 5-sekundowego przytulasa. Jej warkocz się rozluźnił i włosy odstawały w różne strony. Wdychałem jej słodko-pachnące perfumy.  Ciepłe ramiona powodowały, że puchłem od jej dotyku. Boże, byłem rozpaczliwie zakochany.

Jo odsunęła się – Pa Niall – powiedziała i wyszła.

MAM DLA WAS DWA OGŁOSZENIA:
1. NA GÓRZE POJAWIŁY SIĘ NOWE ZAKŁADKI - TWITTER I INFORMOWANI. 
JEŚLI MACIE DO MNIE JAKIEŚ PYTANIA, TO ŚMIAŁO PISZCIE NA TWITTERZE. NATOMIAST JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI WYSTARCZY WEJŚĆ W ZAKŁADKĘ I NAPISAĆ W KOMENTARZU POD NOTKĄ SWOJĄ NAZWĘ Z TT :)
2. TŁUMACZĘ TO DLA WAS, WIĘC BYŁABYM WDZIĘCZNA, JEŚLI KAŻDY KTO PRZECZYTAŁ, ZOSTAWIŁBY BO SOBIE JAKIŚ ŚLAD. CHCIAŁABYM, ŻEBY MOJA PRACA ZOSTAŁA DOCENIONA :)

JAK WAM SIĘ PODOBAŁ ROZDZIAŁ? PISZCIE W KOMENTARZACH.

17 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ;)
    Czekam na nn ;*
    @Hazza_OMFG

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział cudowny ; )
    Szkoda tylko, że nic się nie wydarzyło pomiędzy nimi... Liczyłam chociaż na jakiegoś całusa czy coś xd Oby w następny była jakaś akcja ; P
    No i znowu będę niecierpliwie czekać na ciąg dalszy ; D
    Pozdrawiam i życzę motywacji do tłumaczenia kochana ; )
    @Glodny_Nialler

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! :) @HungryMofo69

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny ! *.*
    @Hazza_xddx

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny rozdział *o*
    świetnie tłumaczysz i rób to dalej! jak najbardziej doceniam to co robisz x
    nie mogę się doczekać następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam nadzieję, że Niall i Jo będą potem razem xd
    super tłumaczysz x

    OdpowiedzUsuń
  7. Super <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  8. Skasował mi się pierwszy komentarz, ale postaram się napisać mniej więcej to samo raz jeszcze... :C
    Cóż. Po pierwsze: YAYYY, udało Ci się dodać zakladki XD
    Po drugie: prawdopodobnie Cię to ucieszy - zaczynam przekonywać się do Jo, Martensy i warkocz zadzialaly na jej korzyść XD . Ale moim zdaniem nie musi być póki co żadnych całusów ani nic takiego, haha, niech daj mi czas żebym sie do niej przyzwyczaila. Póki co predzej zaaprobowalabym pocałunek Nialla z Emily, niż z nią... Bardzo lubię Em ;)
    Kolejny raz dziekuje ci, za to tlumaczenie, za to ze jesteś i ze jesteś taka kochana.

    ILYSM, @owhhhmyboo ♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do Libsten Awards więcej informacji na http://in-life-love-is-really-need.blogspot.com/p/nominacja-do-libsten-awards-jest.html

    OdpowiedzUsuń
  10. o jejku to takie cudowne w sumie szkoda mi Nialla, i tak mam złe przeczucia co do Ashera myślę że Jo coś ukrywa przed Niallem i to ma związek z Asherem
    Dziękujemy że tłumaczysz xx.
    ILY.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak mi się jakoś szybko przeczytało :(
    Kiedy się zacznie coś dziać pomiędzy nimi? - ogółem fajny

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo mi się podoba. nie mogę się doczekać ich rozmowy o tym co się stało gdy się 'poznali'.
    czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  13. W końcu przeczytałam! Wcale nie żałuję, ale teraz będę musiała czekać na następny, więc tłumacz szybko :3

    OdpowiedzUsuń