Cześć :) Zdaję sobie sprawę, że minął prawie miesiąc od ostatniego rozdziału. Miałam sporo roboty w szkole, do tego doszło przygotowanie do konkursu z angielskiego o USA, ale opłaciło się! Zajęłam 1 miejsce i wygrałam m.in. tableta :D Korzystając z tego, że wróciłam dziś wcześniej ze szkoły zabrałam się za tłumaczenie i mam dla Was nowy rozdział. Przepraszam Was bardzo, wiem, że zawiodłam :c
Miłego czytania x
*
Jej ton mnie zaskoczył. Nie przywykłem do tego, żeby Jo była
zła. Nigdy nie była zła, kiedy z nią rozmawiałem. Zmierzyłem się z radością i
smutkiem, ale nigdy gniewem.
- Um, nie rozmawiałaś ze mną, coś nie tak? – zapytałem nerwowo.
- Nie wiesz, prawda? – jęknęła. Najwyraźniej nie miałem
wszystkich elementów układanki.
- Nie? – to było bardziej jak pytanie, niż stwierdzenie.
Naprawdę nie chciałem, żeby Jo była na mnie zła, więc chciałem jedynie zgodzić
się z tym co powie.
- Niall, byłeś jedyną pijaną osobą na moich urodzinach! –
wykrzyknęła. Moje oczy się rozszerzyły. Czekaj, skąd tego dowiedziała? Louis
powiedział, że nawet nie rozmawiałem z Jo cały wieczór.
- Jak się tego dowiedziałaś?
- Podszedłeś do mnie! – wydarła się Jo. – Poszedłeś i
rozmawiałeś ze mną! Dałeś mi prezent, a potem powiedziałeś mi, że jestem
seksowna. Jakiego rodzaju to był komplement? Nie wiem, co siedzi w Twojej
głowie, kiedy jesteś pijany, ale najwyraźniej nie masz żadnych manier w
stosunku do mnie. Miałeś zamiar coś powiedzieć, ale Louis zabrał Cię na
zewnątrz…Po paru minutach, wyszłam tam i usłyszałam Twój krzyk na Louisa i
Harry’ego! Zrobiłeś wielką scenę przed moim domem, to było tak żenujące.
Dlaczego wypiłeś tyle na imprezie? Wiesz, że jestem przeciwna piciu, ponieważ po
tym dzieją się takie rzeczy!
Czekaj, rozmawiałem z nią? I Louis tam był? Dlaczego Louis
miałby mi nie powiedzieć? Powiedział mi, że nie miałem kontaktu z Jo! Nie
mogłem znaleźć powodu, dla którego miałby to przede mną ukrywać…
Zabrakło mi słów. Co mogę powiedzieć Jo? Oczywiście nie
uwierzyłaby mi, gdybym powiedział jej, że wypiłem to wszystko przypadkowo…ale
nie wiedziałem co innego powiedzieć…Czy słyszała wyznanie moich uczuć do niej?
Powiedziała, że wyszła parę minut później, więc myślę, że nie.
- Jo, naprawdę mi przykro. To był wypadek. Nie chciałem tyle
wypić. Byłem znudzony i skończyłem na piciu…Naprawdę przepraszam.
- Wiesz, nie znałam Cię od tej strony, Niall. Nie byłeś tym
samym Niallem, którego znam.- wymamrotała Jo.
- Naprawdę mi przykro. Nie będę pił w pobliżu Ciebie nigdy
więcej, obiecuję. Proszę, nie mogłem wyjść bez rozmowy z Tobą. Jesteś jedną z
najbliższych mi osób i nie mógłbym żyć bez Ciebie!
Nie mogłem uwierzyć, że to powiedziałem. Chociaż to prawda…Czułem
się, jakbym mógł powiedzieć jej czasem więcej niż chłopcom. Nadal nie mogłem
powiedzieć jej o depresji czy usiłowaniu samobójstwa, ale o tym nie mogę powiedzieć
nikomu. To za duże ryzyko.
Zapadła cisza. Po minucie usłyszałem westchnienie Jo –
Przepraszam…nie powinnam się tak wkurzać. Nigdy się nie denerwuję – Jo zaśmiała
się cicho. – Ale wybaczam Ci, Niall.
Wypuściłem z siebie westchnienie ulgi – Dziękuję Jo.
Jo zdecydowała zmienić temat rozmowy – Więc co robisz na
święta?
- Prawdopodobnie jadę do Irlandii, żeby zobaczyć moją
rodzinę… - kiedy o tym myślałem, nie brzmiało to jak zabawa. – Wolałbym zostać
tutaj, ale oni przyjeżdżają tutaj często, więc dla mnie wygodniej będzie
pojechać tam. A Ty?
- Zostaję w domu z Asher’em. Jego tato przyjeżdża –
powiedziała Jo.
- A co z Twoją rodziną? – zapytałem. Nie słyszałem zbyt dużo
o rodzinie Jo. Nigdy o nich nie mówiła. Zastanawiałem się, czy coś się dzieje
między nimi?
- Zostają w domu. Rodzice i ja nie mamy ze sobą zbyt dobrego
kontaktu…
- Dlaczego? – zapytałem. Czy to było właściwe pytanie czy
tylko ją zirytuje? Wiedziałem, że Jo nie za bardzo lubi rozmawiać o swoich problemach…Czy
powinienem na nią naciskać?
- Moi rodzice są typem rodziców, którzy przymuszają Cię do
robienia rzeczy, których nie chcesz robić. Nie odezwą się do Ciebie, jeśli nie
dajesz z siebie wszystkiego. Jeśli zawalisz raz, nie wybaczą Ci przez jakiś
czas.
- Oh – wymamrotałem. Zastanawiałem się czy rodzice są
przyczyna jej depresji? Jeśli tak jest, czemu nie powiedziała mi wcześniej?
- Przepraszam, w pewnym sensie zrujnowałam wesoły nastrój - Jo cicho się zaśmiała.
- Wiesz, że możesz powiedzieć mi wszystko. Nie martw się o
to czy będę radosny czy nie. Nie robi mi to różnicy, jeśli będę smutny raz na
jakiś czas.
- Dziękuję Niall.
*
- Kto nadal jest singlem? – zapytała nas dziennikarka.
Harry, Liam i ja podnieśliśmy ręce.
Oto są, dziewczyny. Nadal macie szanse z jednym z trzech
chłopaków z One Direction – zażartowała. Wiedziałem, że był to żart, ale
przeszkadzało mi to. Nie byliśmy jednostkami, tylko członkami znanego
boysbandu.
- Zayn, kiedy dojdzie do Twojego ślubu? – zapytała go.
- W następnym roku, prawdopodobnie wiosną - odpowiedział Zayn. Wiedziałem, że nie chcę
zdradzić zbyt wielu szczegółów. Naprawdę martwi się, że część fanów mogłaby
zniszczyć ślub czy coś.
- Jak wiecie, ostatnio widzieliśmy Harry’ego i Nialla z
paroma różnymi dziewczynami -
powiedziała dziennikarka. Cholera, jakie tym razem tworzą plotki? Nie chciałem,
żeby ktoś został znienawidzony przez to, że byłem z nimi widziany.
- Mamy wcześniej zdjęcia Harry’ego i dziewczyny, której jak
się dowiedzieliśmy na imię Vanessa. Czy Wasza dwójka się spotyka? – zapytała.
Widziałem jak Harry zesztywniał. Nadal nie dowiedziałem się co zaszło między nim
a Vanessą. A to było jakiś miesiąc temu.
- Nie, nie spotykamy się – Harry spokojnie odpowiedział.
Naprawdę chciałem wiedzieć, co wydarzyło się między nim a Vanessą. Pomyślałem,
że dziennikarka będzie kontynuować zadręczanie Harry’ego, ale zamiast tego
przeszła do mnie. – Więc słyszeliśmy plotki, że byłeś widziany z dziewczyną o
imieniu Emily, czy to prawda, Niall?
Naprawdę, muszą w to wplątywać Emily? Niech to szlag trafi, to
sprowadzi na nią nienawiść…naprawdę na to nie zasługuje. Jest jedną z
najmilszych dziewczyn i martwię się, że fani będą ją osądzać i ją zniszczą.
- Nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi – szybko odpowiedziałem.
Nie chciałem, żeby komukolwiek przyszło do głowy, że Emily i ja jesteśmy kimś
więcej dla siebie. Nie chciałem, żeby była znienawidzona za to, że mnie zna.
Dlatego nie mogę być blisko z żadną z dziewczyn…
- Widzieliśmy również 5 z Was w domu Jo Levon na jej
imprezie urodzinowej. Przyjaźnicie się z nią? – zapytała. Nie, nie chciałem,
żeby wspomniano tutaj o Jo.
- Tak, jest jednym z naszych przyjaciół – odpowiedział Louis.
– Właściwie była sąsiadką Zayna, kiedy mieszkał w Bradford.
- Naprawdę? Mały świat.
Tak, to prawda. Nawet lepszym przykładem jest to, że moja
księżniczka skończyła na byciu Jo Levon, najbardziej znaną, młodą aktorką na
świecie.
*
Kolejny tydzień minął, zostały mi tylko 2 dni, zanim wyjadę
na święta do Irlandii. To całkiem smutne, że nie chcę tam jechać. Co stało się
z moim życiem? Nie chcę widzieć mojej rodziny nigdy więcej.
Jo i ja kontynuowaliśmy nasze zwyczajne rozmowy przez
telefon. Nie byliśmy w stanie odwiedzać siebie. Paparazzi interesowało się
naszą sprawą od tamtego wywiadu. Nie chcieliśmy, żeby zobaczyli nas samych, co
byłoby złe dla nas obojga.
Jo była ostatnio bardzo podekscytowana. Opowiedziała mi te
wszystkie miłe rzeczy, które zrobił dla niej Asher i teraz kupiła dla niego idealny
prezent. Chciałbym być tym, który będzie z Jo. Chciałbym zostać z nią w domu na
święta, żeby żadne z nas nie musiało sprostać problemom, które czekają na nas w
domu.
Zaparkowałem auto przed moim mieszkaniem i wysiadłem.
Wróciłem właśnie z M&G z fanami. Wysiadłem z auta i zapiąłem mój płaszcz.
Parę płatków śniegu przyczepiło się do moich włosów. Spojrzałem w górę na
szare, brytyjskie niebo i patrzyłem jak sypią małe płatki śniegu. Naciągnąłem
beanie na uszy i wyciągnąłem klucze z kieszeni. Poszedłem w kierunku drzwi z
głową w dół, próbując ochronić się przed płatkami śniegu wpadającymi mi do
oczu. Spadały w dół bardzo szybko.
Spojrzałem w górę i zobaczyłem kogoś przed drzwiami. Stała
tam Emily. Była ubrana w gruby, zimowy płaszcz i wełnianą beanie. Jej szalik owinięty
był wokół szyi. Miała na sobie rękawiczki dopasowane do płaszcza. Jej zimowe
buty były całkiem mokre i jej jasnoczerwone włosy były pokryte miniaturowymi
płatkami śniegu.
- Emily? – zapytałem zdezorientowany. Jej brązowe oczy
spotkały moje. Później zdałem sobie sprawę, że to nie płatki śniegu roztopiły
się na jej policzkach, oblanych rumieńcem, lecz łzy. Jej oczy były wypełnione
łzami.
- Emily, co się stało? – zapytałem ostrożnie.
Emily przegryzła wargę, niepewna czy powinna mi powiedzieć,
ale wreszcie się na to zdecydowała
– Fani – wyszeptała.
–Nie zniosę tego
dłużej! Chcą, żebym umarła! Nie wiem jak sobie z tym poradzić! – szlochała.
Nagle Emily schowała twarz w moim płaszczu. Objąłem ją
ramionami i przytuliłem.
PRZYPOMINAM:
- CZYTASZ = KOMENTUJESZ
NA GÓRZE ZNAJDUJE SIĘ ZAKŁADKA INFORMOWANI - WYSTARCZY NAPISAĆ W KOMENTARZU POD NOTKĄ SWOJĄ NAZWĘ Z TT :)
+ MOŻNA DODAWAĆ DO OBSERWOWANYCH (PO PRAWEJ)
Dziękuję za wszystkie komentarze ♡
Rozdział świetny, jestem ciekawa jak dalej potoczy się sprawa z Emily. Czekam na nn, trzymaj się ciepło xx @LoveAllinators
OdpowiedzUsuńCiągle czekam, aż coś wydarzy się między Jo a Niallerem i coś mi się wydaje, że poczekam jeszcze trochę xd
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej kochana! Ale mam nadzieję, że będzie miała teraz trochę więcej czasu na tłumaczenie ♥
Całuję
@Glodny_Nialler
swietny rozdział i gratuluje wygranej!
OdpowiedzUsuń@vxnsloueh x
Świetne ja,tak samo jak ktoś powyżej czekam aż wydarzy się coś między Niallerem a Jo :3 I wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńFajny..szkodai Emily
OdpowiedzUsuńWspaniały! :D Uzależniłam się ♥Masz talent *-* Czekam na następny :3
OdpowiedzUsuńSuper i nie moge sie doczekac nastepnego ;)
OdpowiedzUsuńfajny, czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńCudo !!!!! <3
OdpowiedzUsuńDawaj dalej
OdpowiedzUsuńDługo czekałam, ale było warto. Świetny rozdział ☺
OdpowiedzUsuńBoże Biedna Emily! :c Jeju współczuje jej.... Pisz kolejny plisss <3 @KorniBend
OdpowiedzUsuńNextt!!! Kocham !!!
OdpowiedzUsuńOmg biedna Emily:(
OdpowiedzUsuń/@mercinialler
Szkoda mi Emily. Genialny!
OdpowiedzUsuńJeju *-*
OdpowiedzUsuńjuz troche zapomnialam co sie stalo bo dlugo nie czytalam z miesiac temu moze wiecej
/ @Poziomeg
Super <3 dawaj szybko kolejny;)
OdpowiedzUsuń